czwartek, 21 kwietnia 2016

Kilka słów podsumowania

Czy istnieje coś, co rozwiązuje wszystkie problemy współczesnego świata? Nie sądzę. To oczywiście nie oznacza, że mamy siedzieć w kąciku i cichutko płakać nad swoim marnym losem. Po pierwsze, nie jest on aż tak marny. Po drugie, każde, choćby najmniejsze działanie, które ma na celu jakąś zmianę jest dobre. 
Skupmy się jednak na naszej przyszłości. Sytuacja wcale nie jest beznadziejna. Przynajmniej w większości mamy choćby zarys planów. A nawet jeśli nie mamy, to nie jest koniec świata! Nie ulega wątpliwości, że jest to najtrudniejsza decyzja naszego dotychczasowego życia. Ale skoro tyle osób przed nami ją podjęło, my też to zrobimy! Damy radę, bo nie mamy innego wyjścia.
Uważam, że bardzo ważne jest pozytywne nastawienie. Wydaje  mi się, że świadomość, że uda się podjąć najlepszą możliwą decyzję znacznie to ułatwia. 
Ale na autosugestii świat się nie kończy. Na przykład na stronie internetowej mojej szkoły dostępne są linki do testów predyspozycji zawodowych. 
Zawsze możemy poprosić o pomoc nauczycieli, pedagogów, psychologów, rodziców czy starszych kolegów.
Moim zdaniem pierwszym krokiem do sukcesu jest świadomość, że problem istnieje. Nie uciekniemy od wyboru zawodu. Nawet krótka ankieta może zwrócić uwagę na to, że spora część młodzieży nie ma na siebie pomysłu, ale chce to zmienić! Tak więc myślmy pozytywnie, racjonalnie, spokojnie, a wszystko będzie dobrze. Cogito ergo sum!
Powodzenia wszystkim wkraczającym wkrótce na rynek pracy!

Skąd przyszliśmy? Kim jesteśmy? Dokąd idziemy?

"Skąd przyszliśmy? Kim jesteśmy? Dokąd idziemy?" Paul Gauguin
Podobno myślenie nie boli. Podejrzewam jednak, że autor tej maksymy nie miał przyjemności wybierania przyszłego zawodu...
Wiemy, skąd przyszliśmy. Pamiętamy, a jeśli nie to możemy łatwo sobie przypomnieć, przez co przeszliśmy, czego się nauczyliśmy, w jakich zajęciach braliśmy udział. Cała nasza edukacja, zdobyte doświadczenie, zawarte znajomości 
ukształtowały nas.
Wiemy, kim jesteśmy. Znamy swoje mocne i słabe strony, jesteśmy świadomi swoich talentów, myślimy racjonalnie (a przynajmniej się staramy), dojrzewamy.
Ale...
Czy wiemy, dokąd idziemy? Oczywiście część z nas ma już dokładne plany na przyszłość, od studiów po ulubione miejsce parkingowe w pracy. Jednak pozostali, o ile nie większość dalej nie wie, co chce robić. Nawet jeśli mamy jakiś pomysł na siebie, to nie zawsze wiemy, czy dany zawód do końca nas interesuje, czy nadajemy się do niego, czy będziemy dużo zarabiać itp.
Do podobnych wniosków doszłam analizując wyniki mojej ankiety. Uzyskałam 79 odpowiedzi. Wynika z nich, że uczniowie mojej szkoły w większości wybierają się na studia, ale nie wszyscy wiedzą jakie. Jednak sporo osób podało wymarzony kierunek, jak np. prawo, militarioznawstwo, nauczanie początkowe, informatyka, logistyka czy automatyka i robotyka. Nieco więcej osób wie już, jaki zawód chce wykonywać, np. stewardessa, adwokat, architekt, aktor, policjant czy przewodnik turystyczny. Okazało się, że w wyborze studiów czy pracy najbardziej pomocne są wyjazdy na targi edukacyjne. Sporo osób chce w przyszłości wyjechać z Polski, najczęściej do Wielkiej Brytanii, Niemiec i USA. Zdecydowana większość ankietowanych zna swoje mocne i słabe strony i wie, które z nich będą przydatne w pracy. Wśród najbardziej pożądanych cech znalazła się znajomość języków obcych oraz otwartość i komunikatywność. Aby wykonywać nasze wymarzone zawody potrzebujemy przede wszystkim ukończonych studiów, kursów zawodowych i doświadczenia.
Szczegółowe wyniki ankiety dostępne są TUTAJ
C.D.N.

środa, 20 kwietnia 2016

Ankieta tu, ankieta tam

Wspomniany wcześniej projekt Erasmus+ to ogromne możliwości. Jednak trzeba zapracować na możliwość wyjazdu. Na przykład w listopadzie ubiegłego roku musieliśmy wypełnić krótki kwestionariusz na temat... Tak, przyszłości! Był dość podobny do mojej ankiety, byliśmy pytani o wymarzony zawód, słabe i mocne strony itp. Później razem z koleżanką zestawiłam wyniki w formie prezentacji multimedialnej, oczywiście w języku angielskim. Okazało się, że wśród 26 uczestników projektu, najwięcej z nich wybrało zawód techniczny: architekt, inżynier, architekt krajobrazu, geodeta. Popularne są okazały się także typowo humanistyczne profesje: prawnik, tłumacz, dziennikarz. Pojawiały się też takie zawody, jak: przewodnik turystyczny, menadżer hotelu, stewardessa, informatyk, nauczyciel, przedszkolanka, projektant mody, kosmetyczka, pielęgniarka czy nawet właściciel firmy akustycznej czy astronauta. 
Jak widać, konieczność myślenia o przyszłości czeka na nas na każdym kroku. Nie ma co odwlekać tego w nieskończoność, warto chociaż przez chwilę się zastanowić... 

 
 C.D.N.


Wielki świat...

 Ile jest w Polsce dużych miast? Teoretycznie dość sporo, ale zdecydowanie królują małe miasteczka czy wsie. Nie ukrywajmy, każdego z nas ciągnie do wielkiego świata. Niewątpliwie mieszkańcy Warszawy, Krakowa czy Wrocławia mają większe szanse, aby wyjechać za granicę. Lotniska mają na miejscu, często chodzą do nieco lepszych szkół. Ale to wcale nie znaczy, że osoby pochodzące z mniejszej lub większej prowincji nie mogą odwiedzać innych krajów. Możliwości są przecież ogromne, a my sami jesteśmy naszymi jedynymi ograniczeniami.

W wielu szkołach, na przykład mojej funkcjonuje projekt Erasmus+. Osobiście wszystkim go polecam. Gdyby nie ten projekt, np. nigdy nie odwiedziłabym tak egzotycznego dla nas kraju, jakim jest Finlandia. Taki wyjazd to niesamowita okazja do nauki języka angielskiego. Spotykamy tam osoby z różnych państw, więc jeśli chcemy z nimi rozmawiać, mimowolnie ćwiczymy umiejętności językowe. Poza tym przygotowujemy prezentacje czy filmy i potem przedstawiamy je przed grupą nawet 60 osób. Wiadomo, nic tak nie pomaga w przełamaniu stresu jak konieczność publicznego wystąpienia. Nie zapominajmy o tym, że mamy tam kontakt ze świetnymi ludźmi, zawiązujemy prawdziwe przyjaźnie i możemy się chwalić znajomościami na całym świecie, w moim przypadku od Indii po Islandię. Wyjeżdżając do innego kraju mieszkamy u rodzić, więc poznajemy tamtejsze życie od kuchni. Dowiadujemy się, jak ludzie mieszkają, co jedzą, jakie mają zwyczaje. Robimy rzeczy, których normalnie nie spróbowalibyśmy, np. pływamy w przeręblu, oglądamy mecz hokeja na lodzie i podziwiamy zorzę polarną.



A co najlepsze, Unia Europejska pokrywa koszty transportu! Tak więc nic, tylko pracować, żeby potem móc cieszyć się jednym z najlepszych tygodni w życiu... 


C.D.N.
zdj

wtorek, 19 kwietnia 2016

Małymi kroczkami...

Czy ankieta może nakłonić do przemyśleń na temat przyszłości? Wydaje mi się, że może. Nawet odpowiadając na krótkie pytania można zastanowić się nad wymarzonym zawodem. Może to nie podróż na Marsa, ale zawsze mały kroczek do przodu! 








C.D.N.

wtorek, 12 kwietnia 2016

Mistrz Konfucjusz prawdę powie


Czas zacząć działać! Gdy uczymy się w szkole średniej, do rozpoczęcia pracy zawodowej jest już bliżej niż dalej. Dobrym pomysłem jest kierowanie się maksymą Konfucjusza "wybierz pracę, którą kochasz, a nie będziesz musiał pracować nawet przez jeden dzień w swoim życiu". Musimy zatem podjąć świadomą, dojrzałą decyzję, co oczywiście jest niezwykle trudne w tak młodym wieku. Można spróbować działać spontanicznie, w ogóle nie zastanawiać się nad wyborem, ale chyba warto teraz trochę się pomęczyć, żeby w przyszłości robić to, co się lubi i jeszcze zbijać kokosy. Przygotowałam krótką ankietę na temat wymarzonych zawodów. Bardzo, bardzo proszę o wypełnienie!    ANKIETA








 









C.D.N